rzeka Archives - Szymon Zieliński - Moje podróże, zdjęcia i opowieści

Po zaliczeniu przepięknego wschodu słońca na drugim najwyższym szczycie Tajlandii (Doi Phahompok), kontynuowałem podróż w kierunku Doi Mae Salong, które to słynie z plantacji herbat.

Zanim jednak tam dotarłem, zwiedziłem przydrożną świątynię i zatrzymałem się w niewielkim miasteczku Tha Ton (w zasadzie wiosce, tylko ok. 2000 mieszkańców). Pomimo tego, iż wielokrotnie przejeżdżałem przez Tha Ton, nigdy nie zatrzymałem się tu na dłużej – co okazało się być błędem. Tha Ton jest położone przy rzece Kok, która płynie także przez miasto Chiang Rai (i dalej, w jedną stronę do Mjanmy/Birmy, a w drugą do Mekongu). Wioska jest znana głównie ze świątyni Wat Tha Ton, która ma aż 9 poziomów. Każdy z nich wygląda nieco inaczej – smoki i wizerunki Buddhy są na porządku dziennym. Widok z wyższego poziomu na całą okolicę zapiera dech w piersiach – widoczność była doskonała. Bez problemu można także dojrzeć posterunki wojskowe na granicy z Birmą.

Na drodze wodnej Tha Ton-Chiang Rai kursują regularnie łodzie. Nigdy nie zdecydowałem się na podróż tym sposobem, gdyż zajmuje on dużo więcej czasu niż podróż po asfaltowej drodze (3h w jedną stronę, 5h w drugą). Lokalni mieszkańcy wspominali, że podróż łodzią jest dość ładna, ale rzeczywiście długa. Dzień zakończyłem (jak i rozpocząłem) wizytą w jednej z restauracji ulokowanych na brzegu rzeki Kok. Świeże ryby w dobrych cenach przygotowane w tajskim stylu nie powinny zostać pominięte przez żadnego podróżnika, któremu zdarzy się zawitać w ten rejon. Pomimo tego, że większość turystów nigdy by tu nie zaglądnęła, miejsce to może dostarczyć unikalnego tajskiego doświadczenia.

One of the temples around Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand
Jedna ze świątyń w okolicy Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Dragon at Wat Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand.
Smok w Wat Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Me and the dragon at Wat Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand.
Ja i smok w Wat Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Me at Wat Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand.
Ja w Wat Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

The view from Wat Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand.
Widok z Wat Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Me and the view from Wat Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand.
Ja i widok z Wat Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Inside Wat Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand.
Wnętrze Wat Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Buddha image at Wat Tha Ton. Chiang Mai province, Thailand.
Wizerunek Buddhy w Wat Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

On Tha Ton riverside (Kok river). Chiang Mai province, Thailand.
Nad rzeką Kok w Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Restaurant on Tha Ton riverside (Kok river). Chiang Mai province, Thailand.
Restauracja nad rzeką Kok w Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

On Tha Ton riverside (Kok river). Chiang Mai province, Thailand.
Nad rzeką Kok w Tha Ton. Prowincja Chiang Mai, Tajlandia.

Wyobraźcie sobie rzekę, która zanika wewnątrz wapiennej góry, a następnie wije się krętą trasą przez 7 km w całkowitej ciemności – i macie wstępny obraz tego, czym jest jaskinia Kong Lo (lub Kong Lor), jeden z naturalnych cudów Laosu. Ten jaskinio-tunel jest dość okazały – dochodzi do 100 metrów szerokości i w niektórych miejscach niemal tak samo wysoki. Do zwiedzania używa się oczywiście łodzi – coś na kształt zmotoryzowanego czółna. Łódź jest obsłuiwana przez dwóch przewodników (bilet wstępu kosztował 20 000 kipów, wynajęcie łodzi z przewodnikami 100 000 kipów – dla 3-4 osób, więc w sumie musiałem zapłacić 120 000 kipów – ok. 10 euro). Aby przepłynąć przez całość, potrzeba poświęcić niemal całą godzinę. Koniecznie musiałem też zmienić obuwie na japonki, gdyż nie da się zwiedzić jaskini suchą stopą. W głównej komnacie poprowadzono nieco światła, dzięki któremu można lepiej przyjrzeć się stalagmitom i formacjom skalnym. Warto zabrać swoją latarkę – ja miałem ze sobą swoją wierną czołówkę. Naprawdę szkoda, że światło w jaskini jest poprowadzone tylko w głównej komnacie – gdyby było poprowadzone przez całą długość tunelu, znacznie zwiększyłoby to atrakcyjność przeprawy. Zwiedzanie obejmuje przeprawę na drugą stronę, krótki spacer do lokalnej wioski – tam przerwa na napicie się wody – oraz powrót. Na całość trzeba przeznaczyć ok. 3 godzin. Sama wioska nie wyróżniała się niczym od każdej innej wioski – przewodnik zaprowadził mnie do domu znajomego, gdzie to poopowiadali sobie o różnych rzeczach – oczywiście we własnym języku – napiliśmy się przegotowanej wody i ruszyliśmy z powrotem. Na zdjęciach można zobaczyć, w jakich warunkach mieszkają ludzie w wioskach.

Po drodze do Tha Khaek zatrzymałem się przy punkcie widokowym – nie można przegapić tego miejsca, gdyż widok jest naprawdę zapierający dech (panoramę oddaje niestety tylko namiastkę tego widoku). Wczesnym wieczorem dotarłem do Tha Khaek, pomijając miejsca, które zostawiłem sobie na kolejny dzień.

Z jaskini Kong Lo (A) do Tha Khaek (B)

Tha Khaek Loop, Laos - Day 3 - Kong Lo cave

Outside Kong Lo cave. The entrance is in the background. Tha Khaek Loop, Laos.
Na zewnątrz jaskini Kong Lo. Wejście jest na śodku w tle. Pętla Tha Khaek, Laos.

Outside the main entrance to Kong Lo cave. Tha Khaek Loop, Laos.
Na zewnątrz głównego wejścia do jaskini Kong Lo. Pętla Tha Khaek, Laos.

Boats near the main entrance to Kong Lo cave. Tha Khaek Loop, Laos.
Łodzie przy głównym wejściu do jaskini Kong Lo. Pętla Tha Khaek, Laos.

Main entrance to Kong Lo cave. Tha Khaek Loop, Laos.
Główne wejście do jaskini Kong Lo. Pętla Tha Khaek, Laos.

Main cavern in Kong Lo cave. Tha Khaek Loop, Laos.
Główna komnata w jaskini Kong Lo. Pętla Tha Khaek, Laos.

My guide and his friend at the village on the other side of Kong Lo cave. Tha Khaek Loop, Laos.
Mój przewodnik i jego przyjaciel w wiosce po drugiej stronie jaskini Kong Lo. Pętla Tha Khaek, Laos.